NIEBO
Dzikowi
Absurowi śniło się, że telefonuje do Nieba.
- Halo,
Niebo? - spytał nieśmiało.
- Słucham!
- odezwał się piskliwy głos, niezbyt grzeczny.
- Czy muszę
pamiętać wszystkie grzechy z przeszłości?...
Chwila
ciszy.
- Z
przyszłości nie musisz - powiedział ktoś od niechcenia.
Absur
usłyszał śpiewy chóralne, niezbyt składne.
- Dzisiaj
mamy święto, nie zawracaj nam głowy - zakończył inny głos, chyba anielski, może
nie i wyłączył Absura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz