niedziela, 6 maja 2018

CIEŃ NIEBA - LISTY DO ANIOŁA (38)


ŚWIATŁO

Mój Drogi Aniele!
   - Może jakiś cień czeka w ciemności na twoje światło - usłyszałem Twój głos w mojej głowie, kiedy w zupełnym szczęściu (które mi się zdarza raz do roku), bez cienia stresu jadłem ulubiony bób.
   Rozejrzałem się wokoło. Byłem sam, a mojego cienia nie widziałem, ponieważ był za mną i odpoczywał w najlepsze od trosk codziennego życia. Podszedłem do okna. Świeciło słońce, ludzkie cienie podążały posłusznie za swoimi paniami i panami. Były wyraźne i wydawało mi się, całkiem zadowolone ze swojego losu.
   - Dobrze, mój Aniele - pomyślałem. - Poczekam do wieczora i z silną latarkę wyjdę na świat w poszukiwaniu potrzebujących cieni.
   Wydaje mi się, że zachichotałeś…
  
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz