piątek, 2 lutego 2018

WRONOTY (1138)

- Aniołek, fiołek, różyczka, bez... - przypomniało się panu Jętkowi i łzy napłynęły mu do oczu. Bowiem powrócił obraz jego podwórka z trzepakiem, gdzie był dowodcą bandy. Zobaczył też rudą Jolkę, która pokazała mu pewnej niedzieli goły brzuszek, za co została jego zastępczynią...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz