DRUMK
Sam był zielony, więc nic dziwnego, że uwielbiał zieleń.
Drumk nie lubił zimy i co roku uciekał przed nią zmarznięty, najczęściej na południe.
Ale najbardziej znany był z tego, że każdego dnia sadził po kilka drzew w miejscach wolnych od betonu. Oprócz tego zbierał drzewne nasiona i rozsiewał je, gdzie tylko mu pozwolono.
Dzięki niemu na świecie było więcej tlenu i wszystkim lepiej się oddychało. A smog, który nienawidzi zieleni, uciekł - nikt nawet nie wiedział dokąd i nikogo to nie interesowało.
A Drumk dostał złoty medal i specjalną nagrodę od Najwyższej Rady Niebywałych - w postaci zielonego latającego pojazdu na baterie słoneczne, do rozsiewania nasion.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz