DALEKA PÓŁNOC
Nagle znalazłem się w środku nocy polarnej, gdzieś na dalekiej północy, wśród lodu i półmroku.
Towarzyszył mi oswojony biały niedźwiedź, usiłujący nauczyć mnie życia w tak nieludzkich warunkach - bez miast, zieleni, rzek, kwiatów i przyjemnego ciepła.
Nie nauczył...
Gdy wreszcie obudziłem się, przerażony beznadzieją, zauważyłem, że za oknem spadło pół metra białego puchu. Czekało mnie odśnieżanie auta, którym miałem jechać na ważne spotkanie, gdzie - być może - los całkowicie odmieni moje życie.
Spóźniłem się i nie odmienił...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz