OBCA MYŚL
Nie wiedziałem, gdzie się znajduję.
Natrętna Obca Myśl podpowiedziała mi, że jestem na północ od południa, na zachód od wschodu, na południe od północy, na wschód od zachodu. Zupełnie nierealna sceneria rozpływała się we mgle, widziałem przez nią skalistą górę, a na górze człowieka w dziwnym uniformie. Wymachiwał jakimś papierem. Nie byłem pewien, czy mnie widzi, bo zwracał się we wszystkie strony.
- Kto to? - spytałem Obcej Myśli, krążącej wokół mnie.
- Nie jestem przekonana - zawahała się - ale to chyba Listonosz Światłociemności, który cię szuka, aby wręczyć ważne wezwanie.
Jakaś siła przyciagała mnie do niego. Był coraz bliżej, bliżej, ale jakby coraz dalej, dalej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz