Dzika Absura rozbolała głowa, kiedy uświadomił sobie, jaka ogromna, nie ujawniona jeszcze wiedza krąży nad ludzkością. Encyklopedie i komputery będą pęczniały, w szkołach powstaną nowe skomplikowane nauki ułatwiające życie, a naukowcy zostaną wreszcie docenieni i odznaczani medalami.
Absur, ze swoim lichym wykształceniem, poczuł się mały jak mrówka. Właśnie spojrzał na mrówkę faraona, mieszkającą u nich ze swoją liczną rodziną i odetchnął
- Ona jest maleńka, a wie wszystko. Bez szkół, Internetów i wynalazków...
Dyskretnie, żeby nie widziała dzikuska Absurdzica, nakierował ją w stronę cukiernicy.
- Jedz. Należy ci się. Przeszłaś tyle kataklizmów - szepnął prawie czule i poczuł się trochę większy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz