GDZIE POCZĄTEK?
Przychodziły takie chwile, kiedy wiaterek Zefirek milkł nagle i zastygał w bezruchu. Chmurka Pędzipiórka zatrzymywała się wtedy i troskliwie pytała:
- Co się dzieje, Zefirku?
Chociaż dobrze wiedziała, co odpowie, bo zawsze odpowiadał tak samo:
- Dumam, gdzie jest mój początek...
A mądra chmurka też zawsze mówiła:
- Nie masz początku, ani końca. Pędzisz wokół Ziemi. A nasza Ziemia jest ogromną kulą.
- Tak, tak - cieszył się wiaterek Zefirek. - Zawsze zapominam.
Teraz słoń Jakdłoń przysłuchiwał się tej rozmowie i nie bardzo rozumiał, o jaki początek i koniec chodzi.
I Pędzipiórka z Zefirkiem musieli mu długo tłumaczyć...
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz