poniedziałek, 6 października 2014

CIEŃ (76)

   Nagle mój Cień wyrwał mnie z zadumy nad światem.
   - Dlaczego nie możemy wybierać samych siebie? - spytał na ulicy w biały dzień.
   - Słucham?...
   - Zastanawiam się. Czy ty wybrałeś siebie?
   - Oczywiście, że nie. Co za idiotyczne pytanie. Wszyscy są rzucani w świat bez ich wiedzy, gdzie popadnie. Nie wiedziałeś?
   - Wiedziałem...
   Cień cicho westchnął.
   - Przykro mi. Zapewne żałujesz, że jesteś moim cieniem, już nieraz dałeś mi to do zrozumienia - powiedziałem, wymijając słup ogłoszeniowy, który postawiono bez sensu na środku chodnika. Cień został na nim; udawał, że czyta afisz imprez miejskich, aby nie odpowiedzieć, czy żałuje nierozerwalnego związku ze mną. Dogonił mnie dopiero przy księgarni, bo bardzo lubił oglądać książki o miłości.
   Ale już nie podjęliśmy tematu wyborów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz