czwartek, 14 sierpnia 2014

CIEŃ (23)

   Mój Cień kręcił się niespokojnie, wreszcie się odezwał.
   - Nie wybrałbyś się ze mną w podróż dookoła świata?
   Zatkało mnie. Odkąd urządziłem dom po swojemu, nie lubiłem wędrówek. Cień jakby czytał w moich myślach.
   - Kiedyś nie usiedziałeś w jednym miejscu ani miesiąca - mówił dalej szybko, w obawie, że mu przerwę. - Przeżyliśmy nieprawdopodobne przygody wśród wspaniałych krajobrazów i wśród ciekawych ludzi. Pamiętasz?...
   - Doskonale pamiętam - odparłem wreszcie. - Mam to wszystko w głowie i jest tego tyle, że wystarczy do końca życia.
   - Boże święty - jęknął Cień.
   - Właśnie. Bóg jeden wie, czy z takiej podróży dookoła świata byśmy wrócili cało i szczęśliwie. Zapomniałeś, ile mamy lat?
   - Ja tam lat nie liczę...
   Cień poczuł, że przegrał. Zrobiło mi się go żal.
   - Słuchaj, jak chcesz, możemy co wieczór wspominać po kolei wszystkie nasze włóczęgi i przygody - powiedziałem, wyciagając z szuflady nową świecę.
   - No, dobrze. I ludzi też?...
   - Ludzi też...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz