Mój Drogi Aniele!
Jest godzina piąta nad ranem. Jeszcze ciemno, jesiennie. Świat wokół jeszcze śpi. A ja znowu piszę do Ciebie - jakbyś nic innego nie miał do roboty, tylko czytać te listy.
Przepraszam!
Twój na zawsze
Michał Wroński
(syn Edwarda)
10 XI 2012 - W miejscu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz