534
MAZYK: Patrz, jakie stado baranów!
UFF: Ale z kilkoma czarnymi owcami, które usiłują iść pod prąd...
535
MAZYK: Myślałeś kiedyś o mnie ze złością?
UFF: Nigdy. No, może raz, kiedy dowiedziałem się, że urodziłeś się pod moją gwiazdą...
536:
UFF: Tajemnica naszego istnienia rozmawia z nami niezrozumiałym językiem.
MAZYK: Milczy raczej.
UFF: Milczy też w swoim języku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz