CIEŃ NIEBA - LISTY DO ANIOŁA (64)


WYBORY

Mój Drogi Aniele!
   Zapewne pamiętasz - niedawno brałem udział w wyborach do Rady Dzielnicy, ale jak Cię znam, nie zwróciłeś uwagi na przebieg kampanii wyborczej kandydatów na radnych. Nie lubisz się nudzić, a owa kampania nie była za bardzo interesująca. Dwaj główni rywale – nazwisk nie wyjawię, bo po co – obiecywali nam, mieszkańcom dzielnicy, że jeśli ich wybierzemy, to załatwią nam, między innymi: plastikowe okna u każdego, nowe eleganckie windy z perfumowanym sufitem, przepłoszenie gołębi, a nawet przeniesienie do sąsiedniej dzielnicy wszystkich rozrabiających w nocy meneli… Tylko na jednym spotkaniu przedwyborczym, w Szkole Podstawowej Nr 5,  zaczęło się robić ciekawie, kiedy podczas poważnej debaty dotyczącej obniżenia czynszu o sześćdziesiąt procent – zupełnie znienacka – jeden z kandydatów nazwał drugiego ZŁODZIEJEM, ponieważ ten nie oddał pięćdziesięciu złotych, pożyczonych mu do pierwszego kilka lat temu. Tamten spurpurowiał, wyszarpnął z kieszeni granatowej marynarki portfel, wyjął sto złotych i rzucił banknotem w twarz rywalowi z okrzykiem: MASZ, RESZTY NIE TRZEBA! No i zaczęło się. Obrzucali się niecenzuralnymi wyzwiskami, oskarżali o jakieś tajemnicze niecne czyny, a nawet powywlekali aluzje dotyczące wierności ich małżonek… Uczestnicy tej debaty (w liczbie dwudziestu osób), podzielili się prawie na dwie równe grupy – beze mnie, bo byłem jak zwykle neutralny – i włączyli do hałasu. Szykowała się niezła awantura. Ale na szczęście przyszedł woźny z dzwonkiem, zadzwonił i wykrzyknął: WYCHODZIĆ, ZAMYKAM SZKOŁĘ!, a do mnie dodał: niech zapłacą mi nadgodziny (dodając jeszcze brzydki wyraz usłyszany kiedyś od uczniów). No i debata się skończyła… Żeby było  śmieszniej, Prezydent Miasta unieważnił wybory do samorządu naszej dzielnicy ze względu na „za małą frekwencję, obowiązującą w regulaminie wyborów”. I nie będziemy mieli w tej kadencji Rady Dzielnicy, która by nam załatwiła: obniżkę czynszu, plastikowe okna, perfumowane windy, przeniesienie gołębi i meneli gdzie indziej.
  

Twój na zawsze
Michał syn Edwarda




W BARZE (1525)

- Nienawidzę czekania - wyznał nagle barman.
- To chyba każdy - dodałem.
- I pewnie dlatego zostałem barmanem. Barman nie czeka...

OGŁOSZENIA NAJDROBNIEJSZE (1413)

Poznam niepijącego pana, który oduczy mnie moich uciążliwych nałogów! - Janina Buckowska (41), ul. Zygmunta 6/17

KONTROLA OBYWATELSKA (690)

- Dobry wieczór! Kontrola Obywatelska!... Niestety jesteście wytypowani do drobiazgowej kontroli. W przyszłym tygodniu...

NOWE (552)

DURFL - mędrzec niedzielny.
OKOS - ptak z rodziny kosów, marnotrawny.
TUM - głupek niedzielny.

WRONOTY (1252)

Mrówka przybiegła do jeża zawiedziona.
- Dzisiaj końca świata nie będzie, a ja przygotowałam się na najgorsze  - powiedziała.
- Najgorzej panikować - odparł jeż.

HALO... (1899)

- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Znajdź swojego anioła i powiedz mu, że ma się natychmiast do nas zgłosić...

CIEŃ NIEBA - LISTY DO ANIOŁA - CZĘŚĆ II - (63)


PO PRZERWIE

Mój Drogi Aniele!
   Dawno do Ciebie nie pisałem. Nie dlatego, że zwątpiłem w Twoje istnienie, ale z czystego lenistwa. Im mniej mam obowiązkowych zajęć, tym staję się większym leniem. Nawet – prawie – przestałem rzeźbić anioły z kory. Właściwie zauważyłem to dzisiaj i zrobiło mi się głupio…
   Więc piszę znowu do Ciebie, mój Aniele, i przepraszam za milczenie. Ale przecież Ty wiesz doskonale, co się u mnie wydarzyło. No tak, prawie NIC. Największym wydarzeniem były wybory samorządowe mojej dzielnicy… O, wczoraj strzeliła mi żarówka w kuchni i z trudem ją odkręciłem, bo się zaklinowała… Co jeszcze… Zgubiłem klucz do mieszkania, ale go znalazłem: wisiał na mojej skrzynce pocztowej.
   Aha, mam do Ciebie ogromną prośbę. Moi serdeczni znajomi postanowili przez rok wędrować po świecie. Wiesz którzy… Proszę, szepnij wszystkim Aniołom, będącym w pobliżu, żeby nie spuszczały z nich oczu i pomagały im w każdej minucie. Wiemy, co teraz dzieje się na Ziemi Matce Naszej. Chociaż pisali mi wczoraj, że chodzą po Nowym Jorku bezpiecznie i radośnie , wchłaniając energię naprawdę wielkiego miasta.

Twój na zawsze
Michał syn Edwarda







W BARZE (1524)

- Zawsze rano ustalam, jaki będą tematy naszych rozmów i potem zapominam - pożaliłem się barmanowi.
- Ciekawe, bo to samo jest u mnie - odparł barman.

PYTANIA I ODPOWIEDZI (1499)

- Tato, nie ma mniejszej połowy i większej połowy?
- To zależy od spojrzenia...

OGŁOSZENIA NAJDROBNIEJSZE (1412)

Odstąpię za drobną opłatą moje miejsce w kolejce do okulisty (lipiec 2020 r.)! Waldemar Jętek, ul. Zygmunta 2/71

KONTROLA OBYWATELSKA (689)

- Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Upał... Nasza wypożyczalnia wentylatorów informuje, że wszystkie zostały wypożyczone. Dysponują wachlarzami...

NOWE (551)

KIKA - fikająca dziewczyna na perskim dywanie.
ZRUM - upadek poety ze schodów po wieczorze autorskim.
FUKTA - ciężar odpowiedzialności rodzicielskiej.

WRONOTY (1251)

- Podobno tutaj wszędzie rósł wspaniały las - powiedziała mrówka.
- Nie wierzę. Ludzie by nie pozwolili - odrzekł stanowczo jeż.

HALO... (1898)

- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Jestem prawdziwym altruistą.
- Tak nazywasz swój egoizm?...

CIEŃ NIEBA - LISTY DO ANIOŁA (62)


NIEZAPISANE MYŚLI

Mój Drogi Aniele!
   Pomyślałem właśnie ( i zapisuję to w liście do Ciebie), że:
   - Niezapisane myśli są wolne jak ptaki!
   Zamknięte w obrazkach liter, przyklejone do papieru czy do ekranu komputera, nasze ulotne myśli stają się ofiarą dla cudzego zmysłu wzroku, który robi sobie z nich, co chce, zniewala i przywłaszcza, mówiąc delikatnie.
   Niestety, myśli to masochistki! Uwielbiają, jak się je kradnie, przetwarza, zniekształca. I prawie zawsze są gotowe oddać się cudzym głowom.
   Naprawdę wolne są tylko w snach, mimo że nie mogą nigdzie wyjść!
   Tak sobie pomyślałem, mój Aniele…

 Twój na zawsze
 Michał syn Edwarda




W BARZE (1523)

- A wie pan, że ja już umiałem czytać w wieku sześciu lat? - pochwalił się barman.
- O! Co pan czytał? - spytałem.
- "Myśli" Pascala - odparł barman.

PYTANIA I ODPOWIEDZI (1498)

- Tato, spałeś w namiocie?
- No pewnie. Kiedyś nawet przez całe lato w ogródku twojej prababci...

OGŁOSZENIA NAJDROBNIEJSZE (1411)

Nie obrażam się na Jana Tuchonia, ponieważ jego inteligencja sięga mi do kolan! - Teodor Jonas, ul. Zygmunta 6/28

KONTROLA OBYWATELSKA (688)

- Dobry wieczór! Kontrola Obywatelska!... Leje. Musimy wysuszyć ubrania. Możemy posiedzieć w kuchni?...

NOWE (550)

URUK - człowiek górnolotny, po przejściach.
IKUS - najemny żołnierz w rezerwie.
PUKH - owad mięsożerny, hałaśliwy.

WRONOTY (1250)

- Widziałam ładne buty - powiedziała mrówka do jeża.
- Po co ci buty? - spytał jeż.
- Dla ogólnej ładności - prychnęła mrówka.

HALO... (1897)

- Halo Ziemia?
- Tak, słucham!
- Weź parasol.
- Ale czyste niebo.
- Mówię, weź parasol...

CIEŃ NIEBA - LISTY DO ANIOŁA (61)


BEZ ŚLADÓW

Mój Drogi Aniele!
   Wiem, są dni, kiedy bujam w obłokach i nie zostawiam żadnych śladów dla wnuków; ani nawet dla samego siebie, aby po nich wrócić do przeszłości…
   Ale wydaje mi się wtedy, że jestem, mój Aniele, z Tobą. To chyba nic złego – być obok swojego Anioła Stróża, aby Go chronić, zmęczonego wytężoną pracą nade mną, przed upadkiem na Ziemię, która bywa nieraz okrutna dla aniołów.

Twój na zawsze
Michał syn Edwarda




W BARZE (1522)

- Ręce opadają, gdy to się czyta - powiedział barman, odkładając gazetę.
- Dlatego ja nie czytam gazet. Szkoda rąk - odparłem.

PYTANIA I ODPOWIEDZI (1497)

- Tato, pobawimy się w Indian?
- Kim mam być?
- Bladą Twarzą w niewoli...

OGŁOSZENIA NAJDROBNIEJSZE (1410)

Sprzedam apartament do remontu o powierzchni 20 metrów kwadratowych! - Jerzy Pelc, ul. Zygmunta 6/19

KONTROLA OBYWATELSKA (687)

- Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Dla pozytywnie skontrolowanych przewidziano premie w postaci darmowego uczestnictwa w festynie miejskim z kiełbaskami. W najbliższą niedzielę...

NOWE (549)

KIRUM - smutas niedzielny.
TUTK - znojna codzienna droga.
MAR - znikoma radość z przypadkowego szczęścia.

WRONOTY (1249)

- Po co ci tyle szpilek? - spytała mrówka.
- Każda jest potrzebne. Trzymam się na nich - odparł dumnie jeż.