PARTIA
Mój Drogi Aniele!
Znajomy z
naprzeciwka, który już zaliczył kilka tzw. opcji politycznych (nie płacąc zresztą składek!),
nauczył mnie – jak zapisywać się do PARTII…
„Któregoś ranka idziemy do łazienki i uważnie przeglądamy się w lustrze,
sprawdzając, która strona naszej twarzy wygląda korzystniej. Ponieważ rano
człowiek często jest w stanie półsennym, na ogół zapominamy, że mamy stronę:
lewą, prawą i centrum. Wybieramy jedną z nich, zapisujemy i wkładamy do białej
koperty, którą dajemy, zaklejoną, na przechowanie żonie (lub mężowi) do czasu
ustabilizowania się życia politycznego w Polsce. Gdy to się wreszcie stanie,
otwieramy kopertę, czytamy, jaką stronę wybraliśmy i zapisujemy się do
przeciwnej partii, bo przecież w lustrze wszystko jest odwrotne. Jeśli
wybraliśmy centrum, nie zapisujemy się na razie nigdzie, ponieważ nos ma dwie
dziurki i potrzeba trochę czasu do zastanowienia, która jest prawa, a która
lewa…”
A ja
wczoraj byłem w Parku Chopina posłuchać, jak rosną słoje w starych drzewach i
pod płotem, w zakorkowanej butelce znalazłem gazetę sprzed lat. Usiadłem na
ławce i przez godzinę czytałem, z zapartym tchem, w języku, który mi został
jeszcze w kąciku pamięci.
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz