poniedziałek, 21 stycznia 2019

MY - 22


DOOKOŁA ŚWIATA

   Mój Cień kręcił się niespokojnie, wreszcie się odezwał:
   - Nie wybrałbyś się ze mną w podróż dookoła świata?
   Zatkało mnie. Odkąd urządziłem dom po swojemu, nie lubiłem wędrówek. Cień jakby czytał w moich myślach.
   - Kiedyś nie usiedziałeś w jednym miejscu ani miesiąca - mówił dalej szybko, w obawie, że mu przerwę. - Przeżyliśmy nieprawdopodobne przygody wśród wspaniałych krajobrazów i wśród ciekawych ludzi. Pamiętasz?...
   - Doskonale pamiętam - odparłem wreszcie. - Mam to wszystko w mojej głowie i jest tego tyle, że wystarczy do końca życia.
   - Boże święty - jęknął Cień.
   - Właśnie. Bóg jeden wie, czy z takiej podróży dookoła świata byśmy wrócili cało i szczęśliwie. Zapomniałeś, ile mamy lat?
   - Ja tam lat nie liczę…
   Cień poczuł, że przegrał. Zrobiło mi się go żal.
   - Słuchaj, jak chcesz, możemy co wieczór wspominać po kolei wszystkie nasze włóczęgi i przygody - powiedziałem, wyciągając z szuflady nową świecę.
   - No, dobrze. I ludzi też?...
   - Ludzi też…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz